
Drużyna prowadzona przez Świderka rozpoczęła spotkanie kapitalnie. Duża w tym zasługa Pauliny Maj, która świetnie grała się w obronie i wielokrotnie skutecznie powstrzymywała ataki utytułowanych rywalek.
Drugą odsłonę lepiej zaczęły Rosjanki i szybko doprowadziły do wyrównania. Podopieczne Siergieja Owczinnikowa zaczęły grać lepiej blokiem i to zaprocentowało.
W trzecim secie ponownie do głosu doszły
Mecz był dramatyczny, trwał dwie i pół godziny. Trzymał w emocjach do samego końca. Polki zagrywką rozbijały rywalki, które miały kłopoty nie tylko z przyjęciem, ale też przebiciem się przez nasz blok...
Gratuluję :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz